środa, 5 listopada 2014

Świat zza lady (felieton)

Świat zza lady
Pierwsza przerwa…już mam dość…Czuję się jak w ulu, choć uwijam się jak mrówka.
Tu klient, tam klient nasz pan! Jeden chce picie, drugi batonik. Tu słyszę „szybciej!”, tam „ruchy!”. Masakra…Pieniądze mienią mi się już w oczach. Za chwilę sprawdzian…ale jak mam się pouczyć? Przecież nie mogę zostawić głodujących na pastwę losu. Ok…będę miłosierna. I dzwonek…nareszcie. Czterdzieści pięć minut „spokoju”…tak jakby. I znowu ten cholerny dzwonek. Kolejny raz idę do paszczy lwa. Zaczyna się to samo od początku. I tak przez cały dzień. Sześć przerw, czyli łącznie jedna godzina i dwadzieścia minut. To zdecydowanie za dużo! W końcu upragniony ostatni dzwonek. Jeszcze tylko policzyć pieniądze. Całą kasę wkładam do worka i…worek pękł. Nie wierzę! Pech, pech i jeszcze raz pech. Ok…jeszcze raz ostrożnie wkładam do nowego worka utarg i…w końcu się udało. Może los się w końcu do mnie uśmiechnął. Już mam wychodzić, a tu nagle…przyszła dostawa. Bez jaj! To jest jakaś porażka! Los mnie chyba nienawidzi! Trzy pudła chipsów, dwa pudła batonów i ciastek, jedno pudło gum i andrutów oraz sześć zgrzewek picia. Na dodatek dostałam „esa” od koleżanki, czy jadę z nimi do kina. To już szczyt wszystkiego! Najbardziej na świecie chciałam iść na ten film. Po prostu super. Przez dwie kolejne godziny, łącznie ze sprzątaniem, układałam stosy batoników, ciasteczek, andrucików, gum, chipsików i picia. Taak…kochany sklepik.
Przez kolejne dwa tygodnie będzie to samo. Już mi wszystko obrzydło... Zastanawiam się teraz, czy to był dobry pomysł, od razu rzucać się na głęboką wodę. A Ty? Chciałbyś oglądać świat zza lady? Zastanów się dobrze…

na zakupy.gif

autor: Aleksandra Kural 


Kup "cosik" za grosik!
Smacznie, zdrowo, kolorowo zaprasza 
Spółdzielnia Uczniowska 
"GROSIK" 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz